Bywa, że tzw. „dół” motywuje mnie do zrobienia czegoś tu i teraz. Dlatego też próbując poprawić samopoczucie i jednocześnie dając upust energii postanowiłam domowym sposobem wyprodukować peeling. Pomysł i recepturę zaczerpnęłam od Lili Natura Już sama nazwa „peeling żurawinowo-cytrynowy” brzmi apetycznie i wywołuje uśmiech. Wykonanie jest naprawdę proste. Oto przepis:
Składniki:
- Pół szklanki płatków owsianych
- Pół szklanki suszonej żurawiny
- Starta skórka z jednej cytryny (wyparzonej)
- Łyżka miodu
- 2-3 łyżki oliwy z oliwek
Płatki i żurawinę miksujemy w blenderze. Do powstałego proszku dodajemy startą skórkę z cytryny, miód i oliwę. Wszystko dokładnie mieszamy. Peeling lekko w rękach moczymy (koniecznie, inaczej będzie się wałkował i spadał z ciała) i delikatnie masujemy całe ciało. Wszystkiego smacznego i pięknego J
Myślę, że to dobry pomysł na prezent Bożonarodzeniowy. Największy problem będzie stanowić znalezienie w sklepie odpowiedniego słoika – wiem to już teraz.
Mufinko, super wyszło:)I zdjęcie też fajne:)Serdecznie pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńLili - peeling wygląda jakby był do zjedzenia :) Zdjęcie nie powala, ale nie umiem robić ładnych fotek. Dziękuję za przepis!
OdpowiedzUsuń